Forum.VWGolf.pl

Witam. W moim Mk3 2.0 8v ( 2E ) wymieniana jest obecnie uszczelka pod głowicą, ale jest pewien problem.
Wszystko praktycznie zostało poskładane, ale podczas dokręcania śrub ( śruby Victor Raintz ) nie wszystkie chcą się dokręcać do tych 60 Nm.
Tzn. śruby się wyciągają. Dokręca się je i nie idzie uzyskać tych 60Nm na niektórych.

Co zrobić w takiej sytuacji ?
Czy kupić inne śruby ( np. Erilng-a ) i wykręcić jedną z tych wkręconych i na jej miejsce od razu wkręcić tą nową, czy może próbować dokręcać te co są ( boję się że pękną podczas dokręcania, albo po niedługim czasie użytkowania ).

Jestem trochę w kropce i jestem wkur@&*#, ao w przyszłą środę jadę nad morze.

Bardzo proszę o jakieś rady.

a czy przypadkiem nie masz uszkodzonych gwintów w bloku na niektórych śrubach , na tyle nie maja prawa się NACIĄGAĆ

Pewnie masz problem z kluczem którym to dokręcasz ,bo po tych 60,powinno sie jeszce dwa razy przekrecic po 90*

skoro na niektórych tylko nie udaje m się uzyskać 60 , to chyba klucz ma dobry

Dokladnie robi to moj znajomy mechanik. Jedna sruba zostala wykrecona, bo ten znajpmy nie wiedzial co jest i okazalo sie ze byla rozciagnieta.
Przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z lelefonu w kawiarni.

aż tyle ??? no to śruby chyba z plasteliny

Śruby Victor Raintz
Ja osobiście tego nie widziałem, ale mówi że widać przy początku gwintu ( od strony łebka śruby ) że się wyciąga.


Tak więc teraz jest już pozamiatane i zostają dwie opcje:

1. Czy niech to próbuje dokręcać tak jak jest na tych śrubach
2. Czy kupić śruby ( np. Erilng ) i założyć zamiast tamtych. W takim stylu że wykręca się ( zgodnie ze sposobem dokręcania ) jedną i w jej miejsce wkręca nową.

Co wy o tym sądzicie.

ale z Twojego opisu wynika że niektóre się dokręcają dobrze , a kilka źle , więc skoro są od tego samego producenta , to coś tu jest nie tak , zgadza się że śruby się naprężają , ale do tego stopnia żeby gość widział że się naciągnęły ? bez jaj

Mówię jak jest, jak on mi mówił. Jest to osoba która w hu.. nie leci, a i żadnego interesu też niema, żeby mi ściemniać czy coś.Śruby były w pudełku zamkniętym ( zaplombowanym ) z hologramem Victor Raintz, poukładane w przegródkach obok siebie. Więc raczej powinny być z jednej partii.
Mówi że porównywał tą wykręconą ze śrubą która jeszcze nie była wkręcana i na oko było widać.

Trochę się martwię i boję, że jeżeli tak jest, to żeby mi nie pękły podczas dokręcania dalszego, albo w trasie nad morze za półtora tygodnia ( 600km w 1 stronę ).

jak tak piszesz , to wymień wszystkie na inny typ , bo jesli Twój mechanik mówi prawdę ( czego nie neguję ) to kupiłeś śruby ch ... j wie jakiego producenta , niby samochód to nie samolot , ale bałbym się tak jeździć , i od razu nową uszczelkę , bo pierwszy raz słyszę o takim czymś jak długo żyję

klucz badziewny zapewne,kiedyś miałem podobne zdarzenie z kluczem 'NN' teraz używam tylko PROXXONa i mam spokój

Ja bym też stawiał w tym przypadku na klucz, ale mówił że wykręcił jedną i porównał z jeszcze nie wkręcana śrubą.

Jezeli mechanik nie jest pewny czy to wina klucza czy sruby to niech wkrenci stara srube i dokreci ja kluczem dynometrycznym jezeli nie przeskoczy to niech sprobuje zwyklym kluczem wybadac na ile mocy jest przykrencona sruba ogolnie niech zapozyczy inny klucz jezeli ma gdzie

Gawior pisze: ale mówił że wykręcił jedną i porównał z jeszcze nie wkręcana śrubą.

to jak on to robi,jedne dociąga na maxa ,a drugich jeszcze nie wkręcił.