Dzisiaj przed chwilą schodzę do podziemnego, odpalam samochód bez gazu jak normalnie, a on po odpaleniu nagle sam wskoczył na najwyższe obroty i tak trzymał ! Nie reagował na pedał gazu, więc go zgasiłem. Po zgaszeniu auta już więcej nie zapalił .....
Objawy : kontrolki się normalnie zapalają, grzeje świece tak jak zawsze, przekręcam klucz, kręci silnikiem normalnie ale nie odpala.
Auto ma zregenerowany rozrusznik + alternator ale to już z 6-7 miesięcy temu, 10 miesięczny akumulator, z 9 miesięcy temu wymieniana kostka stacyjki na oryginał za 90 zł.
W miarę poprawiłem większość wtyczek, przewodów, itd.
Co robić
